Nienatchnienie
O czym mam pisać,
kiedy wszystko wykrzyczałem we śnie?
Starym, choć piszącym długopisem,
na kartce poplamionej śliną,
albo na maszynie
nienaoliwionej.
O czym mam pisać
jeśli nie o śmierci,
bólu,
chorobie.
Jeśli nie o smutku?
O szumie drzew i traw,
szeptach wiatru,
a nie o śmierci?
O czym mam pisać,
Jeśli wszystko wykrzyczałem we śnie?
Nie o pociągach spóźnionych?
Nie o samobójcach?
O miłości, która nienawiścią?
A może o wylegiwaniu na łąkach
z twarzą zwróconą do słońca?
O czym mam pisać,
kiedy wszystko wykrzyczałem we śnie?

Doktor Zawisza

Komentarze (3)
Można pisać jak było kiedyś dawno w czasie
teraźniejszym rzecz jasna. To przyciągnie dobre
duszki.
W samotności wykrzykujemy słowa ale gdy nastąpi
spotkanie znajdą się inne a wiec konfrontacja czasem
daje impuls do pisania Bardzo niezwykły sposób zgoła
odmienny wyznania uczuć Podoba mi się Bardzo Plus
Dobry wiersz - zrobił na mnie duże wrażenie. Choć
myślę, że jest tyle "ładniejszych" tematów do pisania
wierszy... wystarczy się tylko rozejrzeć. Pozdrawiam
ciepło...