Niespełniona miłość
W księżycowej poświacie
w sukience z mgieł
z włosami w nieładzie
bosymi stopami
dotykając posadzki
klasztornych krużganków
zwinna i szybka
kamiennymi schodkami
biegła nad jezioro
spotkać się z ukochanym
jeszcze kilka kroków
jeszcze chwila
w ramiona mu padnie
do serca przytuli...
księżyc taktownie
skrył się za chmurką
w jeziorze jakby szczupak
ponad toń wyskoczył
i przepadł w głębinach
kręgi pozostawił na wodzie
i cisza...
zniknęło widmo dziewczyny
powróci tu w następną
noc księżycową
i tak od 100 lat...
miłość niespełniona
nigdy się nie starzeje
nigdy nie umiera...
nad jeziorem
snują się mgły
powiew wiatru
niesie zapach
uśpionych lasów
cisza...
Komentarze (53)
magia miłości.
Dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze.Vick Thor
komentarz Twój mimo wszystko odebrałam jako
komplement.Dziękuję.
Olu Twoje komentarze są jak wiersze,które
piszesz,piękne.Serdecznie dziekuję.Nisko się
kłaniam,wszystkim.
Cudny wiersz. Przenika do serca. Pozdrawiam :)
Przepiękne napisane . Wzruszył mnie Twój wiersz .
Pozdrawiam .
bardzo romantyczny utwór, gdyby powstał w XIX wieku
byłby rewelacją, - w XXI wygląda jak jak
anachroniczno-neoromantyczny pastisz, jakich powstało
setki tysięcy na ten temat, zatem - czy warto być
epigonem, czy nie lepiej starać się znaleźć nowe
środki wyrazu dla nieśmiertelnego tematu?
...miłość to uczucie, nie zmusisz go do pewnych
zachowań...cóż...zdarzy się wtedy jej nie
spełnienia...ale zawsze
czeka...gdzieś...kiedyś...może...
Pozdrawiam serdecznie
wymowne, ładne.
Serdecznie dziękuję za komentarze.Pzdrawiam.
rzeczywiście ładnie ubrałaś tą miłość niespełnioną i
rozmarzoną...i ten księżyc jak taktownie się
zachowywał...
Piekna chociaż bardzo smutna historia niespełnionej
miłosci
Bardzo obrazowo ją przedstawiłaś w swoim wierszu
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo piękne ukazałaś wiersz jak i dramaturgię tej
historii?
Jestem pod wielkim wrażeniem ktoś, kto uwielbia takie
legendy miał swoje pięć minut;)
Nie ukrywam wiersz czytałam z zapartym i chciałam Ci
za to podziękować, co do niespełnionej miłości nie
zawsze musi się aż tak dramatycznie kończyć, lecz z
takimi legendami nie należy polemizować, dzięki im
powstają takie piękne wiersze:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem:)
Wiersz jak obrazek z filmu, efemeryczny i malowniczy
zarazem.
Pozdrawiam
Piękny, zjawiskowy,bardzo bardzo poetycki obraz:)
Wiersz pełen magii, zaintrygowała mnie ta Boża
służebnica, której los pomieszał szyki i zakochała
się. Piękny przekaz.
Dziękuję loko, że zajrzałaś do mnie z miłym
komentarzem i na relaksującą nockę pozdrawiam
serdecznie:-)
Takie są dylematy ludzkiego miłowania
p o z d r a w i a m