Nieuzasadnione obawy...?
Miłość-ciągły lęk przed stratą tego, co pozwala na uśmiech (nawet przez najboleśniejsze łzy).
Każdego dnia boję się,
że kiedyś głowę odwrócisz,
że zabraknie cierpliwości,
kubek z kawą upadnie.
Że czarna plama na dywanie
w rzeczywistość się obróci nagle,
że nawet "Kocham Cię"
już jej nie zetrze.
Każdego dnia dziękuje,
że to jeszcze nie dziś.
....nie dziś...nie jutro...wierzę, że KUBEK nigdy nie upadnie...
autor
loken
Dodano: 2007-04-05 00:54:19
Ten wiersz przeczytano 353 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.