niewiersz .
w swój stół z taniej sklejki
walisz codziennie pięścią
w łóżku bez sprężyn
cierpisz na bezsenność
w mieście bez życia
oddychasz spalinami
z wielkim patosem umierasz codziennie
myśląc o tym czego nie będzie
a mózg wydepiluj z myśli niebezpiecznych
.
a uzależnienia niech się dalej mnożoną .
i niech nikt nie wie , że nikt nie chce
wiedzieć .
Komentarze (4)
Tak madame_blue ma racje. Wymowne też jest ostatnie
zdanie. Dobry wiersz , daje do myślenia i jest na
mocne tak, zasługujący na docenienie.
ciekawy mocny wiersz o rzeczywistości i samotności
człowieka i zagrożeń jak uzależnienia życie w iluzji
aż chciałoby się dodać brak czystej radości dziecka i
miłości wiersz jedną metaforą Podoba mi się Brawo!
moim zdaniem najlepszy jest fragment: "w łóżku bez
sprężyn cierpisz na bezsenność". Jakiś taki głęboko
metaforyczny.
Pozdrawiam
bardzo ciekawy ten twój 'niewiersz'.. tyle myśli,
ważnych myśli.. mi podoba się bardziej ta druga część
- te trzy ostatnie zdania.. +. pozdrawiam