Niewiersz
zastanawiam się który policzek nastawić do pocałunku którą łzę przemienić w kamień jaki kolor przybrać w nocy, który uśmiech puścić w niebo jak latawiec by wzbił się głęboko ponad myśli świdrujące umysł do przestrzeni przepełnionej spokojem i życiem błyszczącym jestem gwiazdą na niebie śpiewem słowika kolerem liścia zapachem ziemi podmuchem wiatru różą w twoim ogrodzie jestem
chciałabym nie pisać o tym zbyt często tylko raz na zawsze...ale jakoś nie potrafię
autor
wariatka
Dodano: 2006-09-09 14:30:22
Ten wiersz przeczytano 477 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.