W niewoli...
Chcesz umrzeć skończyć z tym co Cię zniewala nie pozwala żyć własnym życiem ciągnie do grobu...
Poddana na łaskę narkotyku
Ledwo otwiera oczy
A już chce umrzeć
W niewoli cierpienia
Choć ciało żyje
Dusza umiera
Jedną nogą w innym świecie...
Chcesz się wyrwać
Z nałogu
Albo z życia
Co jest silniejsze?
Pragnienie?
Czy chęć istnienia?
Sama nie wiesz...
Drżą Ci ręce
Gdy sięgasz po strzykawkę
Nienawidzisz siebie...
Talerz rozbija lustro
Po którym płyną łzy
Łzy...zapomnienia...
Cierpisz...
Bierzesz w garść żyletki
Lepiej tak
Niż z przedawkowania
To co czyniło Cię wcześniej wolną
Stworzyło teraz z Ciebie niewolnice
Niewolnice śmierci...
Uśmiech smutku...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.