.....niezdecydowana
....nie ma Cię....
...jesteś dla mnie kimś
ważnym....upragnionym...poznam Cię zawsze
czy mrok czy deszcz ...czy słońca
pomienie...ono też Cię dostrzeże...będzie
mrużyć oczy od Tweg blasku,. może się nawet
obrazi ,...bo odczuje że jest ktoś kto ma
większy blask od niego....egoista....czekam
na Ciebie...kiedy mnie odwiedzisz....odrazu
pobiegnę do serca drzwi i ze swoją
naiwnością nie zastanawiając się czy to
napewno Ty..otworzę ....rzucę sie na
szyję.....nigdy nie puszczę ,...nie
zostawię.....a Ty??...będziesz
wierny....będziesz kochać??.......boje
się.....nie chce Ciebie.....mój pesymizm
się przez Ciebie boi...tylko TY możesz
zrodzić we mnie cierpienie...tylko Ty
możesz mnie zranić....napewno tak
będzie....odejdziesz....ja popłynę razem z
łzami na głembokiej rzece smutku
...samotności i tęsknoty,....nie nawidzę
Cię ...nie przychodź...nie rań.........NIE
KOCHAJ.....to mnie tylko zabije....zabije
me serce....słońce będzie jedynym
blaskiem....
.NIE MA CIĘ.....itak jest żle..........
....i nie będzie....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.