Niezły bajzel

Wesołe wiersze są najlepsze do czytania... o
bejowiczach w końcu też napisałam, a u Ciebie, tak,
jak u mnie...w domu...bałagan, a ja sobie siedzę...do
czego doprowadzą nas te wierszyki...ale przynajmniej
wesoło napisałaś. :)

No właśnie, a ja po nocach nie śpię prze tą spraną
falbanę i nijak nie umiem odpruć :(

Ale ekstra!!!:) Ale racja, Bejowicze wciągają.
Pozdrawiam.:)

Praca nie zając...:))))
Siedź i nie przejmuj się niczym, a jak ci się znudzi
to siedzenie, to wyjdź do ludzi:)))))
Pozdrawiam serdecznie.

Rozbawiona uśmiech zostawiam, bo też mnie wciąga
czasami tutaj, ale dzisiaj bezkarnie, bo urlop mam
:))))))))

Jestem za piaskiem, albo czymś innym, co trzeszczy.
Trzeszczący brud do mnie nie przemawia.
Wiem, że gdyby po "oczy" był np. znak zapytania, cały
wers miałby sens, ale nie stosujesz interpunkcji, a
czytelnik "przeleci" słowa bez zatrzymywania wzroku i
co mu wyjdzie? - koszmarek składniowy.
Proszę popraw.
A ostatnia zwrotka jest okropna. Nie słyszysz jak
wiersz płacze rozczarowany swoim wyglądem? Cała jego
lekkość zniknęła. Do pięknej sukni doszyłaś falbanę ze
spranej flaneli.
Odpruj, proszę.
Miłego :)

No tak, wszyscy tu nałogowcy ale ja zaraz do jesieni
robię sobie przerwę. Tez ogrody wzywają, porządki w
piwnicy trzeba robić. Poezja dobra na długie wieczory
jesienno-zimowe.
:)
:)

Dziękuję za serdeczności.
Zora2:
1)piasek był w pierwotnej wersji, no bo trzeszczy
jakby nie było, więc chciałam, aby ten "brud" przybrał
wielkość piasku.
2)z braku interpunkcji może wers zamknąć oczy(w
domyśle -?) nie pomaga dziwnie wygląda, chodzi oto, że
po zamknięciu powiek dalej jest brudno ;)(jeśli to tak
psuje całość, spróbuję zmienić)
3)a ostatnia zwrotka z "okropnymi" rymami miała
zmiękczyć i tak śpiewnie przedstawić niefrasobliwość w
obliczu Waszej poezji. Ale być może się mylę i takiego
skutku nie udało mi się osiągnąć. Również nad tym
pomyślę.

Dziękuję. Twoja pomoc jest nieoceniona.

Ja też jestem bejoholikiem:)
Szybko wpadam w nałogi!!
pozdrawiam.

na wesoło o tak
ale ten bajzel ktoś musi posprzątać
hihihihi

Witam. To jest prawda. Przyjechałam z pracy o 21
godzinie i tu siedzę. Rano znowu do pracy, też nie mam
kiedy sprzątać:):). Ważniejsze są na Beju komentarze i
czytanie wierszy. Pozdrawiam

Świetny. Serdecznie pozdrawiam

Tak jak ty zachwyciłaś
spostrzegawczością...pozdrawiam:)))

Do „brud aż pod nogami trzeszczy” czyta się nieźle,
choć ja „brud” zamieniłabym na piasek ( brzmiałby
bardziej prawdopodobnie i pozbyłabym się wypełniacza
„aż”), ale potem jest dziwoląg:
„zamknąć oczy nie pomaga”
i ostatnia zwrotka z okropnymi rymami gramatycznymi
napisana (mam wrażenie na zasadzie – „byle skończyć”).


Wiersz nie zasługuje na karę kończącej go bylejakości,
bo przecież wcześniej – piękne rymy, rytm, średniówka
i tryskający spomiędzy wersów – humor.

Pozdrawiam :) Miłego :)

Skąd ja to znam? świetny wiersz.Pozdrawiam.E.