Nieznajoma
jestem twoją nieznajomą
każdy dzień kończę łzami
jestem twoją nieznajomą
cierpię ma bezsenność
jestem raczej niepotrzebna
odejdę więc po cichu
by nie przeszkadzać nikomu
w jego słodkawym życiu
jestem zerwanym kwiatem
więdnę wolno bez wody
obojętność mnie zasuszy
i wstawi do wazonu
jestem zeszłorocznym śniegiem
tak mało go przecież było
topniał szybko wzięty w dłonie
spłynął brunatną wodą
jestem twoją nieznajomą
odchodzę by nie zawadzać
jestem twoją nieznajomą
pominiętą przez miłość
Komentarze (2)
ładnie tym smutkiem piszesz...pozdrawiam
Nie dla ciebie rozkoszy cień, kiedy chowasz się w
cień. Jeśli chce wygrywać, dziewczyna też musi
podrywać!"+"