Obecność
Obecność rzeka ja mgła w gałęziach
wzrok się zatraca, śnieg biel,
z daleka widzę te konie
tutaj odrzucony przez konio-ludzi ktoś
kiedyś
rzeką płynął wspólnych modlitw, krwi,
tęsknot
tak ją nazywał, była schronieniem
teraz biel mewy strzępki mięsa i głód
ale przecież są zmiłowania
lęg, tarło, nowy cykl, ziarna, zieleń
śpi
dzieci znów przyjdą nad rzekę i
księżniczki
a starcy, chorzy umrą, a sny pozwolą
wejść w rzekę wspólnych modlitw
drobiny zasad i kwasów niesione w dal
za horyzontem koniolwy i konioludzie
ścierają się ze smoko-zło-dobrem
ludzie skrzydlaci z ogonami jaszczurek
zaprowadzają zasadę wiecznej ucieczki
zwaną wiatrem w próżni

Senograsta

Komentarze (9)
Przekaz wart zastanowienia...a ludzie są różni tylko
żeby umieli ze sobą współpracować to byłaby połowa
sukcesu...miłego dnia.
Próżnia człowiecza nie istnieje.
Człowiek swoim życiem każdego dnia- wypełnia tą
próżnię.
Nawet tymi z pozoru banalnymi i nudnymi działaniami-
siedzeniem i dłubaniem w nosie też.
Jestem człowiekiem. Ponoć drapieżnikiem szczytowym.
Niby, że ja drapieżnikiem szczytowym? Śmieszne, co?
:):):)
Intrygujący wiersz,
Zaciekawiłeś,
pozostając w refleksji,
pozdrawiam serdecznie.
Świetny wiersz i refleksja, która pozostawia w nas
wiele pytań i odpowiedzi, na które musimy sami sobie
odpowiedzieć.
Pozdrawiam
Dziwny jest ten świat pełen różnorodności,
niebezpieczeństw i niespodzianek, gdzie jeden zjada
lub niszczy drugiego, ale właśnie dlatego zachowana
jest równowaga między gatunkami, niestety przewaga
ludzi mocno nią zachwiała...Pozdrawiam
Wiersz skłania do głębokiej refleksji nad istotą
naszego życia i świata.
Pozdrawiam i życzę słonecznej niedzieli
Marek
Niezwykle nietuzinkowa poezja,
nie wiem czy ludzie to koniolwy
ale ścieranie się zła z dobrem trwa od wieków, mylenie
zła z dobrem też trwa od lat i niestety często to zło
jest dla ludzi atrakcyjniejsze.
Pozdrawiam, wiersz msz, świetnie napisany.
Pomimo biedy ( może dzięki niej) kiedyś czuliśmy się
wspólnotą. Dziś samotniejemy...