W objęciach.
Splecione dłonie.
Dotyk warg.
I One
W objęciach przeszłości
Miały inny kształt.
I to nie to.
Muzyka wciąż nam gra.
I ja
W objęciach przeszłości
Miałam inny kształt
I może wciąż
Może końca brak
I on
W objęciach przeszłości
Miał inny kształt
Kolejny raz
Ironia losu?
Czy blask
W objęciach przeszłości
Miałby inny kształt
Już inny czas
Dojrzałość w nas
I My
W objęciach Miłości
Mamy szczęścia kształt.
autor
eternia
Dodano: 2009-03-30 13:15:14
Ten wiersz przeczytano 579 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
a mnie sie podoba :)
Ciekawe użycie powtórzeń.Za dużo tylko użytych zaimków
osobowych .Pozdrawiam :)