obłęd.
bardzo stare,sądząc po treści -zimowe.
Obłęd.
Wydaję się, że wszędzie o tym mówią.
Chociaż nikt nie wie nic,
O kolejnym upadku miłości.
Chyba trwam w półśnie.
Myślę, że Słońce już nie wstanie,
że ono też nie ma siły by istnieć.
Słońce jednak jest niezawodne.
Wszystko dziś zamknięte we mnie.
To świat przygląda mi się z boku.
Zaplułam swoje ideały,zdeptałam uczucia.
Skoro dla Ciebie już nie mają
wartości...
Nie ma tu Ciebie już.
Jeden wers zacięty w mojej głowie.
krzyczy :
Wartoczasemwierzyć.
że warto czasem WIERZYĆ.
Komentarze (1)
Tu nie ma jasno i wyraźnie podane, że ciało liryczne
jest kochane, ale wiary sporo zostało i to jest
najważniejsze.