Obraz na poddaszu
Chłodne są te słowa, mrożące powolnie
myśli
Wypisane na ścianach, krzyczą
niewyraźnie
Mego bycia sens, gdzieś ukryli tutaj
idealiści
W zakamarkach, które kochają jedynie
cienie
Pokój, bardziej ciemny czy pusty? Chyba
samotny
Jestem sam, dwadzieścia jeden gram
bezsilności
Zwykły chłód, mrokiem zamazany obraz
nieistotny
Zegar bez wskazówek, uosobienie martwej
senności
autor
Drugie Ukryte Oblicze
Dodano: 2006-09-02 00:00:38
Ten wiersz przeczytano 454 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.