Obsesja
Kafelki zroszone krwią...
Bezdomny pies zlizujący ją...
Przyciemnione szyby a na nich ślad
oddechu
Trzeciego, czwartego, ostatniego...
Zanika już on...dla przeszłości pokłon
Na środku Twoje ciało, zimne... dlaczego
takie zimne ?
-Nie dotykaj go! słyszę i odchodzę w
cień
Dziś tez nie mogę spróbować smaku Twojej
krwi...
Nie pozwolono mi.
Żegnaj rycerzu mych zagubionych dni...
autor
oblakana
Dodano: 2005-05-01 17:04:51
Ten wiersz przeczytano 463 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.