Obsesje pańskie...
My mamy Radwańską,
Także Janowicza.
I obsesję pańską,
Dalej nie wyliczam.
Bo są jeszcze inni,
Cisi bohaterzy.
Bogu ducha winni,
Lecz każdy im wierzy.
Wznoszą im czynniki,
Kolumny wyniosłe.
Budują pomniki,
A każdy z nich osłem.
Każdy jest kretynem,
Z wydumana miną.
Oświeca się czynem,
Łaski na nich płyną.
Nic jednak nie zrobi,
Nie pomoże wcale.
Pierś skromną ozdobi,
Błyszczącym medalem.
I na tym już koniec,
Więcej się nie zmieści.
Poklaszczemy dłonie,
Lecz bez wzajemności.
Pamiętajcie o tym,
Przyszłe gwiazdy sportu.
Sprawicie kłopoty,
Gwiazdom innych sortów.
Komentarze (2)
mamy wielu
Na miejscu starych gwiazdy nowe zaświecą... Pozdrawiam
:D