ODDECHY
...bo chcę...
w niedoopisania sposób...
wpływasz na mą duszę...
każdy oddech zaczepia się o Twój...
nie potrafię odmówić sobie tego stanu...
zapadam się niemiłosiernie w całego
Ciebie...
może czasem zgubię się na chwilę...
ale tego chcę...
chcę byś spiewał mi codziennie...
nucił bicie swego serca...
w każdym momencie odkrywał jej część...
żebym zawsze chciała więcej...
żebym nigdy końca jej nie usłyszała...
dopiero w niebie,
w którym słowo "nigdy" nie...
istnieje...
... świrowanie zawsze w modzie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.