odejść
Dwa tanie sny,zasnęły
na poduszce uwitej z przeszłości
a na nadgarstkach ognisty taniec
nieokiełznanej przyszłości.
Co robić ?
Już płomienie palą spaczone sumienie
wokoło ciepło otula uczuciem
dłonie pełne życiodajnego eliksiru,
puszczają przez palce ostatnie
tchnienie.
Jak odejść ?
Czy droga szkarłatnych krzyży na mym ciele
,
zaprowadzi mnie do jutra ?
nie wiem .
Zanuć mi życie kołysankę,
bym na progu nowego czule Cię wspominał.
Komentarze (2)
bardzo ładny w wypowiedzi gdy tanie nie musi życie
usypiać Na tak! Pozdrowienia
wiersz ma klimat...pozdrawiam