odeszłam.
Wychylam głowę z tej wielkiej mgły
Co zdaje się, że nie ma końca.
Naga jestem, ubranie me ukradłeś
Zabierając skrawek serca.
Zabieram me smutki,
To nimi utulę się przed zimnem
Zabieram me łzy,
By nie udały się do Ciebie.
Uciekam, uciekam, choć nic nie widzę,
To wszystko przesłania obraz Twój.
Może tu jesteś, lecz bardzo brak
Twych oczu, co chłoną każdy czas.
Może tu wrócisz i będziesz szukał mnie,
Nie dojrzysz, choć tak bardzo chcesz.
może się odnajdziemy gdzie indziej.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.