odpływy

Masz rację, abanodonie.
Pozdrawiam Grażyna :)

tańcząca, jednoznaczne czytanie to tylko katechizmu;)
Każdy jest panem własnej interpretacji zgodnie z
nastrojem zapodanym przez autora, a słowa są kluczem
do historii.
Można literalnie mapisać, będzie zrozumiałe, ale
opowiadanie:)
Dziękuję i miłego dnia:)

fajkon, odpływam myślami na wyspy niczyje.

Mariuszu, dzięki:)

Nie wiem czy dobrze czytam ale msz to wiersz o
porodzie i jego niefajnym zakończeniu, ale może to być
wiersz o odejściu kobiety do kogoś z kim jest
nieszczęśliwa, sorry, nie umiem czytać jednoznacznie,
w każdym razie bardzo ciekawy zapis, z pewnością nie
jest to wesoła historia.
Pozdrawiam serdecznie :)

valanthil, jak dla mnie zrozumiały skrót myślowy, a
po* będzie tylko dodatkowym przyimkiem.
Podobno myślenie ma przyszłość;)
Mam nadzieję, że moje pisanie nie jest zbyt zawiłe,
Dzięki.

AMOR, thx:)

Najka, myślę, że dobrze poskładałaś w całość.
Pozdrawiam:)

Ziemia się chybocze.
Dlatego mdli nas, co pewien czas.
Wszystko chlupie w głowie i w środku.
Połóż się na plecach i czekaj na swój odpływ.

Podoba się.
Pozdrawiam

A ja to skojarzyłam ze zdradą,wpadką...no i
...dramat...ale to takie moje myślenie.Pozdrawiam
majowo.

Fascynujący i budzący skojarzenia wiersz :)

oj tam, zaraz klikanie;)))

Poza początkowym wersem (przeredagowałbym, brzmi
nienaturalnie, może ,,po śniadaniu''?) wszystko mi się
składa w głowie, choć trzeba wysilić się nieco.

e.jot, to tak, jak klikanie wyprzedza myśli;)

Anno, cuda się zdarzają tym, którzy w nie wierzą:)

e.jot, pochmurnym dniom mówimy stanowcze NIE;)
Nadzieja zawsze pozostaje...

errata: przed * W naiwnym...* - /Stracony czas/
Za szybko klikam;-)

pewnie dla peelki z początku będzie to dramat, ale po
latach uzna. że był to największy cud.