Odyseja nie - kosmiczna
Ześlij mi światło –
kosmosie
ześlij mi światło!
Nie od słońc
nie od supernowych
wszechświata toń -
mam za nic
Przecinam twe podbrzusze!
Niech krwawi!
Twe wnętrze
bezbożne
nie księżycowe
i nie gwieździste
Pełne jest pyłów –
planet
Nie może być wszystkim.
A jeśli nawet?
autor
Poukładany
Dodano: 2017-11-10 00:18:46
Ten wiersz przeczytano 784 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Bardzo ciekawe pozdrawiam:)
Ciekawie ukazany temat... pozdrowienia
Ps. Jesli to tylko zabawa, a słowa to tylko - zabawki
- to zabawa i zabawki powinny czemuś służyc, a ta
zabawa jest dobra, ktora m. innymi dobrze się kończy.
Na początek - serdeczności! - mimo, że wiersz -
zbuntowany - przypomina mi majaki futurystów, ktore -
a jakże - wespól z innymi działaniami - skutkowały
dość bezwzględnie i okrótnie. Przy rozpruwaniu
podbrzuszy, przy buncie jedynie dla zburzenia i
dobicia "bestii" - nie zawsze wylania się lepsze czy
zaplanowane. Efektowna wizja buntu, jak się zdaje nie
poprzedzona sensownymi pytaniami, bez odpowiedzi
żadnej. Jeżeli to jest właśnie to "poukladane" -to na
talerzu leży dla widelca - efektowne ludzkie czy
goskie oko. Nie mam chęci kosztować w takiej
francuzkiej restauracji.
Pozdrawiam:))
-To tyle o wymowie wiersza, ktora znalazla się w
zasięgu mojego odbioru. - a zbuntowane to jest do
podstaw obliczonych niestety wspólcześnie. Kosmos
jednak w tym wierszu zdaje się martwy, albo jego życie
świadomie starasz się zakrywać, aby - niezauważone
zostały okropność i bezmyślność buntu. - To
rozpruwanie podbrzusza - to zwykły akt terroru, dla
którego nie masz odwagi przedstawić uzasadnienia
ideologicznego.
ekspresja i gniew, wnętrze bezbożne księżycowe i
gwiezdne... szukanie boskości w kosmosie... ciekawe i
zbuntowane wersy.
bardzo zatrzymał mnie ten wiersz
Witaj. Podoba mi sie ta saczaca sie agresja i harde
zakonczenie. Peel ma w sobie duzo pewnosci albo
zobojetnial i nic i nikt nie wprawi go w zachwyt czy
zdumienie. Moze to glupie ale taka postawa moze
wykazac sie tylko Ten, ktory wszystko to stworzyl albo
ten, ktory ma wszystko w nosie. Wiersz jak dla mnie
bardziej przekazuje emocje anizeli sytuacje sama w
sobie. Moc serdecznosci.
Hmm, właśnie, a jeśli nawet? :) Pozdrawiam serdecznie
+++