Ogień i woda...
Rozpal we mnie swoje pożadanie...;))
Ogień i
woda
Jesteśmy w siebie zapatrzeni.
Zasłuchani,zakochani.
Tego uczucia,którego nic w nas nie
zmieni.
Ogniem jestem,który we mnie płonie.
W dotyku twych gorących dłoni.
Ogniem,który rozpala we mnie namiętność.
Ty zaś wodą jesteś,by schłodzić od
nadmiaru
Rozpalone me uczucia.
Gwałtownych uniesień pożądania,
Które tak rozbudzam w Tobie.
Niech woda ta wyschnie w sercu twym,
Niech i ten ogień w Tobie się rozpali,
Byśmy stali się już jednością,
Byśmy w naszych namiętnościach płynęli
Jak na wzburzonych morza fali….
Dziękuję wszystkim,którzy czytają,głosują na moje wiersze,a takze dają komentarze...Cieszę się,ze moje wiersze wam się podobaja...dzieki...;))
Komentarze (6)
Namiętność Ona Ci daje, rozkosz na dłonie kładzie.
Pocałunkami, niczym sercami otula Ciebie. Mrok dniem
się staje, miłość szaleje gorąca! Ogień prawie chce
zniszczyć ten przepiękny Wasz kochania obraz. Wy
jednak miłością zajęci, nie widzicie ognia, ani tej
rozmytej wody! Miłość, tylko miłość trzyma Was
ramionach....
Interesujace ,ladne porownanie 2 zywiolow do
milosci.Ogien i woda.Niby przeciwne,a tak sobie
potrzebne.Mam nadzieje,ze wzburzona fala nie ostudzi
Was...
niesamowite porównanie dobrałeś w odniesieniu do
uczuć.... "Ogień i woda"...tak oczywiste w życiu
codziennym jak miłość bez której nie potrafimy
żyć....dobry wiersz...
Do kont ten naród tak pędzi??? Czy w dzisiejszym
świecie liczy się tylko sex i namiętność? Czy miłość
równa się sex i nagość? Może o tych sprawach wiem
jeszcze bardzo mało, ale jak na razie to tego nie
zrozumiem i już. Miłość to nie tylko łóżko, a niestety
wiele osób tak myśli... Ale wiersz bardzo ładny,
chociaż mi się nie podoba jego ostatni wers, ale jest
bardzo ładny...
wyczuwam, że ona jeszcze nie jest gotowa- gasi Twój
płomień namietności. Bardzo fajna metafora uczuć.
Zawsze mówię, że jestem jak ogień i woda:) Wiersz
bardzo mi się podoba..