On odszedł
myślałam, że na zawsze...myślałam a ty ? wyrzuciłeś moją miłość jak niepotrzebnego śmiecia...
Podcięto mi skrzydła w locie
Tak nagle spadłam w przepaść
Jak Ikar...
Na kawałki rozbiło sie moje serce
jakby było ze szkła
Moje szczęście odeszło razem
z nadchodzącą nocą.
Nie czuje nic, zagubiona w przestrzeni
na próżno szukam swego Anioła Stróża
on-Odszedł..z moimi marzeniami.
kilka fajnych miesięcy i okazało sie że słowo KOCHAM tak naprawdę nic nie jest warte..
Komentarze (3)
Wiersz przepojony smutkiem po stracie bliskiej osoby,
graruluję pomysłu.
coś tam warte jest..choćby te kilka miesięcy ;-)
Wiersz pelen bolu za miloscia , ktora
odeszla razem z marzeniami,,sliczny,,
refleksyjny.