..ona..
..
..bo samotnie kroczyć
było Jej wygodnie
stanowić całość
a nie ułamek
..spotykać chciała
tylko siebie wciąż
odbicie swych oczu
widzieć w ludziach
..podnosząc głowę
znajdowała oczekiwane
nigdy niespodzianek
nie bywało
..zawirować światem
chciał pewien Ktoś
był na dobrej drodze
poprzez gąszcze
..z piersi wyjęła serce
i pokazała mu
że na nim zbyt wiele blizn
nie ma miejsca
..na przepływ
na emocje
na łopotanie
na.. miłość
..smutnym piórem
napisał "żegnaj"
i odszedł cicho
zabierając coś
..od tego czasu
Ona kroczy samotnie
stanowi całość
a nie upragniony ułamek
..spotyka wciąż siebie
widzi w oczach innych
wciąż to samo
nie Jego
..podnosząc głowę
oczekuje
i nie odnajduje
Jego
..samotna
bezradna
pozostawiona
skrzywdzona
..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.