ona żyję a umarła razem z nim
Jak postąpi po stracie?
jeszcze tak świeżej
jeszcze tak pięknej
gdy nie widzi sensu
nie czująć smaku
w krytyce losu
wnętrze krzyczy
miażdzy rozpaczą
nienawidzi być słabe
przepełniona żalem
winą za nie przewidzianą śmierć
jedną dając przysięgę
złoty znak miłości na zawsze złączony z
ciałem
chwilę i uśmiech jakiego nikt nie da
jedyna barwa głosu
nigdy nie zabrzmi
czas nie dając ulgi
ni nadziei
usta tak wilgotne
dziś suche i słone
ciało rozpalone do granic
dziś już nie woła
chodź ulice zatłoczone
nie widząc ludzi
zabrakło ..................
Nie sprzeda bólu i za miliony
To jej ból....Tylko jej
Komentarze (2)
i choć ciężko trzeba radzić sobie dalej...z czasem...
pozdrawiam
Takie są ludzkie losy, niestety trzeba żyć dalej.