Onamudaje 07
Ona mu daje liść koniczyny
w nadziei, że szczęście zakwitnie,
on zaś wspomina inne dziewczyny,
oj, chyba numer jej wytnie.
Ona mu daje zawsze w sobotę
(choć tydzień siedem ma dzieci)
odkurzacz w rękę i wiadro z mopem.
– Po wszystkim wynieś też śmieci.
Ona mu daje kieliszek wina
w nadziei na wieczór wspaniały,
on w łóżku tyłek do niej wypina.
„Widziały gały co brały”.
Ona mu daje nie dojść do słowa,
no bo naturę ma taką.
A ostrzegała kiedyś teściowa,
że żonę bierze pyskatą.
Ona mu daje stół to tenisa,
żeby nie siedział wciąż w klubie.
A jemu teraz to wszystko zwisa,
dwadzieścia lat jest po ślubie.
Ona mu daje się napompować,
ot, takie jej przeznaczenie.
Każda opona, stara czy nowa,
musi mieć dobre ciśnienie.
Ona mu daje na bungee skoczyć,
by poczuł adrenalinę,
żeby prezentem bardziej zaskoczyć,
nacięła troszeczkę linę.
Komentarze (13)
najlepszy ostatni!
Ostatni najlepszy.
No cóż, samo życie:)
Pozdrawiam Rolandzie:)
Marek
O ja nie mogę :)))
Świetne!
Serdeczności przesyłam z duuużym uśmiechem
Coraz to lepsze :)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Super :))
Pozdrawiam serdecznie :)
Swietnie :):)
Numer z liną wyjątkowo podły, a puenta - zaskakująca.
Pozdrawiam :):)
super i po ostatniej zobaczymy czy jeszcze ona będzie
mu dawała ;
a może wymieni na lepszy model...
Superowe...:))
Czytałam z przyjemnością i uśmiechem, Ślę moc
radosnych pozdrowień:)
Moje uznanie