Z o.o.
Dar
Pewien Mikołaj Wąż ze Żmigrodu
Ślizga się zawsze w kwestiach dochodu.
Gdy przed miesiącem
Miał zostać ojcem
Bez ceregieli rano dał - chodu.
Detal
Ambitna Ewka Sójka z Pasłęka
Chciała pofruwać. A całe dnie łka.
Wszak zbyt nie może
Wzbić się w przestworze.
Nawet przy figach mając - skrzydełka.
autor
One Moment
Dodano: 2017-11-06 00:04:12
Ten wiersz przeczytano 1733 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (51)
:))
Jak zwykle świetnie Ci wyszło.
Fajne :)
Pozdr
Świetne limeryki! Pozdrawiam!
Na wesolo, ladnie napisane. Moc serdecznosci.
Ładne, udane limeryki. Pozdrawiam serdecznie.