Opętanie
Pędzę wiarę
Bo za karę
...
Jestem ubogi
Nie mam trwogi
...
Zimna kula
Mnie uczula
...
Moc zyskana
Jakże opętana
Z tyłu przykrycie
Walczę o życie
...
Na kolanach
Moich ranach
...
Taka walka
Taka lalka
...
A taki zły
Jak leśne bzy
Chude ręce
W tej udręce
...
Pękają i rwą
A swą dłonią
...
Kręcę świat
Zza snu krat
...
Słyszę dźwięk
Ze snu dźwięk
autor
BEN
Dodano: 2007-07-14 12:23:33
Ten wiersz przeczytano 657 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.