Optymizm mój taki
Przechodząc przez to wszystko
z każdym będę blisko
z każdym problemem poradzę sobie sposobem
takim,
topiąc swój strach, idąc za głosem
odwagi.
Depcząc swego wroga, spojrzę mu w oczy,
by mnie pamiętał i z klęską złączył,
będę patrzył tak długo, aż zamilkną jego
powieki,
wtedy mój spokój trwał będzie już wieki
Niech wreszcie zabrzmi, wielki głos
zwycięstwa,
bo każdą mą porażkę, spalam iskrą mego
męstwa,
z każda kolejną stałem się większy,
ja szczerze to czuje, że jestem
mądrzejszy.
Wszystko już mam!
Wszystko już mam!
Wszystko co chciałem, ja już to mam.
Teraz przez życie chodzę tylko tak,
by nie utożsamiać się ze słowem brak,
krzyczę tak głośno, że czuć mego głosu
smak,
wszystkie kolory mam tuż za sobą,
by tak brać dzień ten i radzić z jego
porą,
I niech każdy zejdzie już z mojej drogi,
bo mnie prowadza przez życie nogi,
już trafię wszędzie, gdzie tylko zechcę,
bo wraz z nogami podążam sercem.
Chcesz iść też ze mną, do tego świata,
złap mnie za rękę, wezmę jak brata.
Bądź ze mną szczery, nie kłam mnie
tutaj,
ja dam ci siłę, tylko mi ufaj.
Komentarze (2)
już się pogodziłeś właściwie. świetny wiersz :)
++.