Osioł
...wiersz nie wyborczy...
Każdemu, który będzie mi wierzyć,
Obiecać mogę szczyty marzenia.
A nawet pogląd owy poszerzyć,
By mógł mą władzę zawsze doceniać.
Niechaj obłudni kłamstwa zarzucą,
Obelgi złożą na stos spalenia.
Bowiem skruszeni kiedyś powrócą,
Pewni mojego czynu spełnienia.
Jam jest jedyny w tym wąskim gronie,
Mam czyste dłonie oraz sumienie.
Wiem, co oznacza kariery koniec,
Wiem , co oznacza przeżyć cierpienie.
Przytulę wdowę, pogłaszczę dziecię,
Nad emeryta pochylę losem.
Dając mi głos swój, mądrzy będziecie,
To gwarantuję wam swoim głosem.
Fala zdumienia ludzi poniosła,
Bo chcieli słyszeć zwyczajne słowa.
A zamiast tego ujrzeli osła,
Co nadmiar pychy w sobie pochował.
Wzięli batogi, zlali mu dupę,
I pogonili wnet do obory.
Niech tam przebywa wyniosły głupek,
Na władzę cięty, na władzę chory?
Komentarze (1)
Nie każdy osioł nawet pod pręgierzem nie kaja się o
nie rżnie pacierzy. Twój jest wyjątkowo spolegliwy,
myślę że to osioł fałszywy.