Ostatnia noc...
"Wszystko skończone już pomiedzy nami I sny o szczęściu pierzchły bezpowrotnie Wziąłem już rozbrat z tęsknotą i łzami I żyć i umrzeć potrafię samotnie..."
W tę noc tak ciemną słów tyle
wypowiedzianych nadaremno
I spojrzeń tyle tak skrytych w tę noc tak
ciemną
Oddechów tyle pościel rozgrzały tą
namiętnością
W tę noc tak ciemną ułuda zwana kiedyś
miłością
Wciąż we mnie, głęboko wciąż i wciąż
niestety nadaremno
W tę noc tak błogą słów tyle
przesiąkniętych trwogą
I spojrzeń tyle tak bliskich w tę noc tak
błogą
Dotyku tyle że lęk mam w sercu przed ta
bliskością
W tę noc tak błogą miraż uczucia zwany
miłością
Wciąż we mnie, boleśnie wciąż wspominam z
trwogą
W tę noc tak cichą, słów tyle mógłbym Ci
przysiąc
I spojrzeń tyle oddać Tobie, w tę noc tak
cichą
Pocałuj ten raz ostatni, ust moich dotknij
z czułością
W tę noc tak cichą zabite co niegdyś zwane
miłością
Wciąż we mnie,rozpacz straszliwa w tę noc
tak cichą
Ostatni wiersz bo nikt nie czyta jutro usuwam konto...za bardzo bałaś sie kochać...cóż może tak miało być :((

Crestfallen

Komentarze (4)
czasami łatwiej jest się pogodzić niż żyć z tym
ciągle plus
Dużo słów i powtórzenia trochę zbijają z tropu, ale
wiersz w całokształcie jest pięknym wyznaniem.
Jeśli kochasz, to walcz. I pisz, bo czynisz to pięknie
:)
Ciekawie opisane tęsknoty , forma niespotykana.
Przebija jednak gdzieś tam smutek .
Na plus ...i nie usuwaj konta ...masz potencjał do
pisania ....pozdrawiam :-)
A ona wie, że tu pisałeś dla niej?