Z ostatnim liściem
Spójrz, znowu jesień. Chłód. Listopad
po parapetach bębni deszczem.
Zamglone słońce grzać już nie chce.
Zginęło w chmurach. Wiatr się miota
w pustych uliczkach. Chciałby liście
poderwać, chętne, spod latarni.
Zapomniał jednak, że o barwnych
pomarzyć może. Ucichł przyśpiew
w nadrzewnych gniazdach. Listnych plotek
na próżno słuchać. Odleciały.
Chodź, wtul się we mnie, mocno, zanim
ucichnie echo letnich strofek.
autor
MariuszG
Dodano: 2021-11-26 07:26:10
Ten wiersz przeczytano 2177 razy
Oddanych głosów: 39
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (39)
We dwoje, serce przy sercu, niestraszna nawet jesień
życia.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękny, szczerze mówiąc w Zosiakowym stylu, ale Ty
często Mariuszu piszesz podobnie piękną lirykę.
Dobrego wieczoru życzę, widzę że mam zaległości u
Ciebie, Poeto :)
Pozdrawiam i życzę Ci zdrowych, spokojnych Świąt
Bożego Narodzenia w gronie najbliższych oraz
spełnienia marzeń w Nowym Roku 2022 :)
Za oknami smutna jesień,
świat w marazmie pogrążony,
z wolna kroczą ku nam święta,
choć na chwilę nas połączą.
Tak mi się jakoś napisało Mariuszu
w nawiązaniu do Twojego jakże pięknego wiersza.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego dnia :)
Slicznie, rymy piękne:)
Pięknie, z nostalgią urocze strofy, pozdrawiam ciepło
:)
Choć, wtul się we mnie... Melancholijnie i zaraz
ciepłej w te chłodne dni,
Pozdrawiam ciepło Halina
To prawda chłód, deszcz i słońce jakieś anemiczne.
Pozdrawiam Mariuszu.
Śliczna liryka. Pozdrawiam :-)
Pozdrawiam :)
❤❤ Pozdrawiam :)
Prześlicznie:)
tak, subtelnie pięknie,
że chciałoby się prfzytulić
do słów,
pozdrawiam serdecznie z podziwem
:)
Bardzo ładne melancholijne wersy, pozdrawiam
serdecznie.
Ładnie :-)