Oziębłe rozstanie (erekcjato)

Takiego zakończenia się nie spodziewałam :))
Pozdrawiam ciepło i z uśmiechem :)

(P.S.Grażynko ale dlaczego z limerykiem? To mi teraz
dałaś zagwozdkę hihi)

Dziękuję pięknie kolejnym gościom za wizytę i
poczytanie, za komentarze i głosy...moja radość nie ma
granic :)) Pozdrawiam bardzo cieplutko Kaziemierzu :)
Grażynko :) życzę udanego weekendu

Nigdy nie sądziłam, że erkecjato
będzie mi się kojarzyło z limerykiem,
ale dzięki Tobie Ulu to się zmieniło...
Też jestem ciepłolubna, dlatego wolę ciepłe
kaloryfery, choć mimo, że lubię ciepło wznoszenia
stosów nie popieram.
Pozdrawiam, Ulu i masz ode mnie 62 punkt za swoje
niezwykle sympatyczne dzieło...

Świetny, podziwiając pozdrawiam ciepło.

Czy wiecie, że...1 listopada minie dokładnie rok,
kiedy wrzuciłam na Beja swój pierwszy nieudolny wiersz
i od tego czasu jestem z Wami codziennie...chyba będę
musiała z tej okazji tej okrągłej rocznicy napisać coś
specjalnego...tymczasem idę w objęcia Morfeusza, bo
tydzień miałam ciężki i pracowity...życzę wszystkim
dobrej nocy i udanego weekendu :)

Maćku :)
Milusia :)
dziękuję pięknie za odwiedziny i ślę cieplutkie
pozdrowionka dla Was :)

Dobre.
Pozdrawiam Uleńko :)

zaskoczyłaś Uleńko...

Witaj Marysiu :) bardzo się cieszę, że znów jesteś z
nami :) Uściski :))

No i bomba.

Dziękuję kolejnym gościom za poczytanie...cieszę się,
że rozbawiłam i zaskoczyłam :)
Ślę moc serdeczności dla Anna52, amaroczka i Nelci :))

ha ha..nie domyśliłam się czyli dobre erekcjato:)

Normalnie beret mi z ręki wyleciał...
Super!!!
Pozdrowienia serdeczne:)

Skoro taki oziębły, to koniecznie trzeba się z nim
rozstać, zwłaszcza że idą zimniejsze dni. Fajne
erekcjato.
Pozdrawiam serdecznie :)