Palą się jeszcze świece
trochę pochodzę tak rozmemłana
nieuczesana bez makijażu
wtulę się jeszcze w te pielesze
z twoim uśmiechem na poduszce
mam wszystko w nosie
te talerze po jajecznicy
szklanki po sokach
i filiżanki z niedopitą kawą
dzisiaj nie sprzątam
pościeli nie zmienię
niech pozostanie to złudzenie
że jesteś
i tylko na chwilę
wyszedłeś po tonik
palą się jeszcze świece
***Wersja POPRAWIONA
trochę pochodzę tak rozmemłana
nieuczesana bez makijażu
wtulę się jeszcze w te pielesze
z twoim uśmiechem na poduszce
dzisiaj nie sprzątam
pościeli nie zmienię
niech pozostanie to złudzenie
że jesteś
i tylko na chwilę
wyszedłeś po tonik
niech palą się świece
Komentarze (27)
i w pierwszej, i w drugiej wersji, aż się serce
zaciska z żałości...
Autorka daje sobie troszeczkę luzu i niepotrzebnie
wini siebie za nieporządek.Ostatecznie - czy jesteśmy
niewolnikami czynności? Sprzątania, zmywania? Jeśli
sygnał alarmowy w nas brzęczy to nie jest aż tak źle.
Nieporządek w uczuciach jest przyczyną takich stanów.
Ale, ale...
Tonik kupiony, proszę posprzątać.Nie wiem, czy dobrze
mi wydała resztę. Mam mętlik w głowie... To ta
pogoda...
Jurek
Dla mnie obie wersje są wyraziste
najważniejsze że płoną świece
Czasem wolimy zyc w nieswiadomosci, a zludne marzenia
niech chociaz chwile trwaja.
Czasem wolimy zyc w nieswiadomosci, a zludne marzenia
niech chociaz chwile trwaja.
bardziej podoba mi się pierwsza wersja, ale obiema
mogę się utożsamić. świetny wiersz :)
Ja też wolę pierszą wersję... "mam wszystko w
nosie.." przecież ważniejsza była ta noc.. :-)
pozdrawiam.
Ja jako praktyk, wole pierwsza wersję,
te pozostawione do zmywania naczynia, nawet za dwa ni
przypominają o byciu kogoś ważnego dla mnie, a to
"wszystko w nosie" dotyczy tylko w tym momencie
sprzątania, bo tak na prawdę nie lubię bałaganu, ale
to już inna sprawa, nie z tego wiersza.
Rozpisałem się, ale takie obrazy są mi bardzo bliskie.
Pozdrawiam Ciebie, minawio:)
PS.Może tez napiszę o tym wiersz;)
Zostało tylko wspomnienie w mej głowie ,kolejna
nadzieja ,taki to los życie ....czy można tęsknic
tylko za wspomnieniami...za stanem,w którym było
dobrze...a nie za facetem...z którym się to wszystko
przeżyło...a świece lubie wyjątkowo .
Jestem za palącymi się świecami - one zawsze nawet
rano stwarzają ciepły nastrój.
Niech się świece palą, one chwile rozkoszne we
wspomnieniach ocalą.
Bardzo mi sie podoba Twoj wiersz Minawia.Jest taki
prawdziwy:)Pozdrawiam.
ta i ta wersja mnie się podoba
no? chyba że zmienić tonik na czerwoną oranżadę
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Kaweczko:)
Trochę potrwa, zanim pokażą się poprawki.