Pan Zagatka
"Nie ma sprawiedliwości na świecie, nie było i nie będzię, kto mysli inaczej jest głupcem!"
Pan Zagadka, starszy pan, rencista
więziony w obozie, bity w PRL-u, renty
tysiąc trzysta.
Trochę dziwak, mądry – starannie
wykształcony,
miał dzieci, ale nigdy nie miał żony.
Wygląd. Przeciętny, jak mówiłem
cudakowaty,
podbródek wysunięty, a nos harpiowaty.
Oczy zapadnięte, brwi – chyba
wygolone,
usta w „z” wykrzywione, zęby
niepoliczone.
Co do reszty tajemniczego ciała,
Reszta bez odchyłów – w normach
cała.
Praworęczny, nie jest lewym mańkutem,
choć prawa ręka jest tylko kikutem.
Nóg prawie wcale nie używa!
Są nie do pary – prosta i krzywa.
- -
-- i tak Pan Zagadka stąpając starannie,
swe życie spędza na scenie i w wannie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.