Pani taka nieprzystępna
czy pani zawsze tak nieprzystępna
do rozwiązłości wcale nieskora
chciałbym wręcz skamleć o nią jak żebrak
bowiem twój obraz we mnie wywołał
przypływ zmysłowych instynktów męskich
i samczych wizji wspólnych uniesień
jednak z przedsmakiem bolesnej klęski
że nie zagnieżdżę się w pani świecie
bo zawiesiłaś mi tę poprzeczkę
tak niebotycznie i rekordowo
iż się poczułem wprost niedorzecznie
nie wierząc twoim zbyt trzeźwym słowom
ładniutki jesteś ponętny owszem
dość niebanalnie też bajerujesz
ale czy jeździsz przypadkiem Porsche
i co dzień z rana przynosisz róże
Andrzej Kędzierski, Częstochowa
01.08.2016.
Komentarze (19)
ale fajny:)pozdr:)
Fajnie z humorem:)
pozdrawiam
uśmiechnął :)
no tak, z tym porsche to pojechała niemożebnie ;-)
nie ma Porsche, nie ma róż...
do roboty! Głową rusz.
Pozdrawiam serdecznie
taki
poczatek moglby byc i o mnie:)
a pozniej nie, wole winogrona i rower:)
a wiersz fajny, tak Twoj,
pozdrawiam:)
Romantycznie ale nie do końca;)
Takie panie też bywają:)
Pozdrawiam
:)) Zgrabny, rytmiczny dziesięciozgłoskowiec.
Pozdrawiam.
Komentarz? Poszukasz, znajdziesz ;)
A jednak interesowna ta pani.
Ps. Zgrabnie, acz niezbyt pochlebnie o niewiastach:))
Baby, ach te baby,
tylko je łyżkami jeść...
Ciekawe wymagania. Kwiaty i piękny samochód, a gdzie
miłość? Pozdrawiam.