paradoks
Dobrowolnie zamknięta
w klatce sygnałów
telefonicznych
Budując nowe
pręty z goryczy
wyczekiwania
W pajęczej sieci
ambiwalentnych uczuć
owijając się
Niewiarą,Beznadzieją,
bezpomocną Miłością...
odnajduję swój
sens życia
dla Niego
nie będąc...
nie trwając...
nie żyjąc...
....nawet nie wiem, czy kiedykolwiek uznasz, że jednak pomagam Ci żyć....
autor
issa
Dodano: 2010-02-14 21:24:06
Ten wiersz przeczytano 453 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
czekanie, które jest smutne...
taak.. każdy z nas ma jakieś klatki.. :( ale trzeba
wierzyć..
prawdziwe, głębokie, ciekawe.. heh (cyt. z majk)
pozdrawiam
ciekawe głębokie prawdziwe pozdrawiam