pat os
.. stan zawieszenia pomiędzy teraz tutaj a potem... w gardle, pośrodku ponad słowa ubrane w słowa bicie serca
skołtuniona miłość poplątana
rzeczywistość
dzika plaża wszelkich doznań otwarta
rozpostarte skrzydła krążą
przystań tak odległa że nie nakarmią
serca
w powietrzu fluidy paletą bez nazwy drżą
jak przy dogasającym płomieniu ogniska
oba brzegi dzieli nurt niebezpieczny
białych chwil i bałwanów teraźniejszości
iskry mnóstwo diamencików niby komety
dodaje sił by nie wyrzucić zniweczyć
poddają się stanowi rzeczy
oczywistość nieuniknionego stuka obcasem
iść trzeba iść aby nie zmarnować zasianego
z takim trudem ziarna
ból towarzyszem smutek samotność szalem
im bliżej mety tym trudniej towarzyszyć
a jednak cisza serca dała światło i jak
tarcza
broni pamięci nastraja wygładza
wdech wydech gorąca myśl - ciągle kocham
"miłość cierpliwa jest łaskawa nie szuka
poklasku"
Komentarze (11)
wkleiłam dzisiaj coś nowego Zapraszam Sławomir.Sad
Po ośmiu dniach znowu zajrzałem. :)
Nie ma nic nowego do przeczytania. :(
Pozdrawiam najserdeczniej zajrzawszy ponownie :)
Jestem pod wrażeniem++:) pozdrawiam serdecznie
Świetny wiersz, pozdrawiam :)
Prawdziwa miłość dodaje skrzydeł i pomaga przetrwać
najtrudniejsze chwile.
Jest łaskawa i nie szuka poklasku, to prawda, bo
przecież najmilej jest w zaciszu naszego domu, gdy
jesteśmy tylko we dwoje:)
Serdeczności przesyłam mala duża:)
Miłość nie szuka poklasku, to fakt. Ale wolno jej też
pokazać niecierpliwość.
Życzę dobrej nocy
Wiersz napisany warstwami życia
i nie do ukrycia, że nie słodkiego całego, tylko w
kratkę i krateczkę, życia pełnego walki o każde pięć
minut szczęścia.
Miłość jest drogowskazem, laską, która się podpierasz,
stracisz jedno i drugie, życie z bólem doskwiera.
ładny refleksyjny wiersz pozdrawiam
Zachodź że słoneczko skoro masz zachodzić, nam już
wszystko jedno nie chce się już chodzić
zachodź ze słoneczko zabierz nas ze sobą nam już życie
zbrzydło chodzić tą drogą