Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Patologia miasta

Z ulicy

Wraz ze wschodem słońca
Wynurzają się cienie z ulicznych bram
Codzienne filary miejskich kamienic
Od słowa do słowa
Od butelki do butelki
Dzień znów taki długi
Charakterystyczne przytępienie
Nie znika z twarzy
Ciało porusza się w jednym rytmie
Kulturalne słownictwo
Przekracza granice możliwości
Ostatni grosz wydany
Na kolejną chwilę zapomnienia
Świat ma prawo mieć o to pretensje
Bo na chleb już nie starcza
O ciepłym posiłku zapomnij
Dziecięcy płacz prowokuje krzyk
Struty człowiek żąda świętego spokoju
Bezczelnie wymaga posłuszeństwa
Nie wyrwie się już z tego bagna
Bo przecież jest jeszcze czas
A do wschodu słońca już niedaleko

autor

Koloryt

Dodano: 2013-04-16 10:08:01
Ten wiersz przeczytano 1205 razy
Oddanych głosów: 20
Rodzaj Bez rymów Klimat Obojętny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (21)

budleja budleja

baaaardzo, baaardzo mi się podoba, widać, ze pisała
wiersz wrażliwa duszyczka:))

beti100 beti100

strasznie lubię białe wiersze, poezji nie są potrzebne
rymy tylko piękno i siła przekazu, a tu to wszystko
jest. +

lucuś50+ lucuś50+

Ciekawe uwagi o miejskich klimatach...
Życie w blokowiskach też źródłem podobnych
obserwacji:)
Pozdrawiam serdecznie:)

Stella-Jagoda Stella-Jagoda

Madre przeslanie wiersza.Pozdrawiam wiosennie:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

W każdym mieście można zaobserwować takie zjawisko!
mądre przesłanie! Pozdrawiam cieplutko:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »