Patrzę przed siebie...
Z nadzieją patrzę hen po horyzont.
Czuję się jak motyl, jak ptak.
Mam skrzydła wolności,
a w nich beztroski wiatr.
Wyszłam z mgły przeszłości.
Na każdy dzień spojrzę
jak na nową szansę.
Znajdę szczęście zagubione.
Nie dam się wciągnąć w smugę cienia.
Bronić się będę od zapomnienia.
W pamięci zostanie to, co dobre,
szlachetne, co daje radość i szczęście.
Serce będzie przewodnikiem.
Otuli tylko dobrymi wspomnieniami.
One echem odbiją się w codzienności.
Sprawią moc pomyślności.
Komentarze (14)
Pięknie i optymistycznie :)
Pozdrawiam cieplutko Krysteczku :*:)
Przed siebie patrzę i idę z nadzieją... Piękne słowa:)
Pogodnej soboty, pozdrawiam serdecznie:)
piękny, optymistyczny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Ładny pełen optymizmu
niech Cię Krysiu nigdy nie opuszcza
serdeczności:)
Ładny wiersz, pełen optymizmu i nadziei, a są one
ważne w życiu, to pewne, pozdrawiam Krysiu serdecznie.
Myśli człowieka mają wpływ na jego przyszłość. Myśl
pozytywnie, a wszystko będzie dobrze.
Z zaciekawieniem przeczytałem.
Niechaj pomyślność nie opuszcza :) pozdrawiam
Jestes nosicielką pozytywnej energii
Ładnie i optymistycznie. Pozdrawiam :)
Bardzo fajny, tryskający optymizmem, bo życie jest
piękne, pozdrawiam ciepło, śląc serdeczności.
Bo Krystyny to fajne dziewczyny więc pani Krysia nie
mogła nas zostawić bez optymizmu :) wspomnienia lubią
się odbijać echem w codzienności, ale też są dla nas
wartościowe :)
optymizm twój Krysiu jest bardzo ...optymistyczny ;-)
Wspaniały wiersz, z nadzieją na nadchodzące czasy.
Pozdrawiam
Paweł
Cudowny optymizm z wiersza bije :-)
Z całego serca PL-ce spełnienia życzę :-)
Pozdrawiam ciepło, Krysiu :-)