Patrzeć dotykiem
Wyciągam dłoń
by spojrzeć dotykiem
zamykam oczy
by nie czuć bólu
Mam świadomość jeszcze
i głosy słyszę
Wiem też, że jestem
i tworzę
Z niewidzialnych obrazów
kojącą ból muzykę
Czasami przyjemną
czasami się sparzę
Z ciemności w ciemność
z otchłani w nicość
I tylko wiatr za mną
dogonić mnie chciał
Nie zdążył
Otworzyłem oczy
pokonując ciemność
autor
dream on
Dodano: 2006-02-10 12:43:25
Ten wiersz przeczytano 362 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.