Persona non grata
w zgiełku dnia szła ulicami
oglądała wystawy sklepowe
nikt nie widział łzawego spojrzenia
czapkę niewidkę włożyła na głowę
po szynach sunęły niebieskie tramwaje
ryczały auta trującym smogiem
poczuła słabość silny zawrót głowy
piersiom tchu brakło ustom kropli wody
mijali ją ludzie w maskach na twarzy
płynęli w pośpiechu jak rwąca rzeka
ktoś nawet otarł się o nią ramieniem
przerażona tłumem zaczęła uciekać
dobiegła cudem na skraj przepaści
ucichły gwary demony istnienia
w czterech ścianach swojego smutku
nie miała już nic do stracenia
w lustrze wspomnień ujrzała postać
którą wyklęła i nie chciała gościć
bolące serce krzyczało z rozpaczy
w jej progach stanął Cień Samotności
Komentarze (30)
Nie ma smutku, jest radość - życie ;) pozdrawiam i
głosik zostawiam +
Opisana ludzka samotność...smutne ale tak wielu ludzi
dotyczy...pozdrawiam+
Witam serdecznie :) dziękuję za komentarze i słowa
otuchy, mam nadzieję, że moja peelka upora się z tym
nieproszonym gościem :)
Samotność czasem puka do naszych drzwi, jednak to od
nas zależy, czy będziemy długo go gościć. pozdrowionka
Życiowe.
Człowiek jest istotą stadną i niepisana jest jemu
samotność
Pozdrawiam serdecznie :)
trudno jest żyć w samotności bez kropelki miłości ...
Bardzo obrazowy i smutny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
To drzwiami ten cien potraktowac trzy razy, pozniej
zepchnac ze schodów i spytac gdzie sie tak spieszy:))
Samotność jest straszna,ale są i tacy co marzą choć o
chwilce samotności.Pozdrawiam.
Ładny wiersz. Świetnie oddana samotność...Pozdrawiam.
...trzeba coś z tą samotnością zrobić...pozdrawiam
serdecznie.
Coś trzeba byłoby zrobić z ta samotnością...
Bardzo dobry wiersz!
Pozdrawiam:)
Samotność w tłumie dobrze oddana. Miłego wieczoru:)