Pierwsza miłość
Pamiętam ten dzień kiedy ,powiedziałaś mi
kocham cie.
Pamiętam nasz pierwszy pocalunek.
Byłaś wtedy w rózowej długiej sukience.
A lekki wiaterek powiewał twoje długie
,białe włosy.
W ręku trzymałaś zeschniętą róże.
Którą podarowałaś mi.
Ale po co ta zeschnięta róża czy
przeczuwałaś.
Że nasz miłość nie przetrwa, nie będzie
trwać wiecznie.
I tak też się stało nasza miłość znikła.
Nasza miłość znikła, tak jak jasny obłok na
niebieskim niebie.
Ale pierwsza miłość nie musi być
ostatnia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.