Pierwsze muśnięcie na Lesbos
Połaskocz wrażeniem inności
W dziewczęcej drżenia rozterce
Źrenicą mglistą przelotnie
Pod piersią łomoczące serce!
Dotknij zaledwie łodyżką
Już twardsze , muśnięciem
opuszków…
A wy zostańcie na marsie !
Nie dla was ni taca okruszków
Szorstkością ugniatacie piękno
Schematem rozchylawszy nogi
…Tyś jedna obrała mą ścieżkę
zaś śmieszni nie odnajdą drogi
Odmiennie wejdź oknem nie drzwiami
w ogrody te dzikie i liczne
Językiem smakuj , podrażniaj
A oni niech wierzą w wytyczne…
Wpleciona w me wyobrażenie
dokładnie zaplanowana
zrozum bądź krzycz zaskoczona
wariacją doznań smagana
Więc dotknij raz jeszcze przekornie
Z ram sztywnych wypędzimy złego
nie myśląc ,że obie my przecież
…z żebra Adamowego
Komentarze (5)
Taki erotyk przyjmuję, wciąga, przyjemnie się czyta,
pozdrawiam :-)
miłość jest miłość!każdemu jak lubi..
doznania drzwiami i oknami duszy Tak każdy jest inny
ale każdy ma wszechstronne możliwości gdy je odkryje-
indywidualne.Bardzo pięknie o tym+:)
fajneeeeeee :) kontrowersyjnie wciągające :)
PLUSSSSS
Jestes wielka AFRODYTO,,i dlatego
boginie cie kochaja,,,milosc inaczej,,czy to zle? zeby
to tylko byla milosc,,
refleksyjny dobry wiersz,,,pozdrawiam
wiosennie / inaczej/ z daleka.