Plagiat?
Spacer po lesie sobie zrobiłem w
niedzielę
I bezdrożem trafiłem na dzikie moczary.
Choć jesień, jeszcze kwitną ostatnie
grążele,
Górą ciągnie sznur kaczek gdzieś po niebie
szarym.
Niewielkie cętki światła poprzez gęste
liście
Padają i na wodę, i na moją głowę,
Poduchy mchów do spania kuszą
oczywiście,
A kolor ich aż razi – takie szafirowe.
Grząsko, lecz Bóg dał tutaj powaloną
kłodę,
Co złamała gałązki drobnych olch
padając,
A teraz leży po to, by po niej pić wodę
Przychodził tutaj jenot, kozioł, dzik, czy
zając.
Patrzyłem na te bagna; zachwycony
stałem,
Nawet się uszczypnąłem, czy to mi się nie
śni,
Bo pamiętam – już kiedyś ten widok
widziałem...
Wiem! Chełmoński to musiał namalować
wcześniej.
Komentarze (15)
Pięknie i ze wspaniałą puentą, wyrażającą uznanie dla
kunsztu znakomitego polskiego pejzażysty.
Pozdrawiam:)
Nie widzę tu żadnych uchybień rytmicznych.
Za Bortem i Markiem
Jeszcze raz Michale przeczytałem Twój wiersz,
zwracając szczególną uwagę na ostatnią zwrotkę. A co
by się stało gdybyś minimalnie zmienił w niej drugą
linijkę. Zamiast "Nawet się uszczypnąłem, czy to mi
się nie śni," na "Nawet się uszczypnąłem, ujrzałem to
we śnie?"
Zachowasz rytm. "... we śnie", "Wcześniej"...
Sorry, nie gniewaj się, oczywiście wybór należy do
Ciebie. Serdecznie pozdrawiam życząc miłego, udanego
weekendu:)
Ps. Do mego ostatniego wiersza nie masz ochoty
zajrzeć?
Doskonała poezja!
Można się od Autora dużo nauczyć!
Jeden z piękniejszych wierszy!
Serdeczności przesyłam
super słowem malujesz czyta się z
przyjemnością,pozdrawiam
Piękny obraz namalowałeś słowem!
A może w poprzednim życiu byłeś malarzem - właśnie tym
Chełmońskim?:))
"PLAGIAT" wysokiego lotu Michale, jedni piękno
przyrody ukazują na obrazie, drudzy potrafią
zobrazować je wierszami. Nie pozostało mi nic innego
jak tylko pozazdrościć Twojego talentu. Serdecznie
pozdrawiam życząc miłego dnia :)
Ps. W przedostatniej linijce zamiast "ten" wkradło
się tan".
Genialny Wiersz, doskonale poprowadzony. Aż po
świetną, zaskakującą puentę... Która, tak naprawdę,
wcale nie powinna być zaskoczeniem ;-) Ale to jest
właśnie Poezja! :) Ten wiersz to nie tylko opis
spaceru. Płynie zeń mnóstwo refleksji, począwszy od
nieco przewrotnego tytułu. No cóż... "Wpatrz się
głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej
zrozumiesz" (A. Einstein). I Chełmońskiego, i w ogóle
wszystkich i wszystko, co było przed tobą i będzie po
:)
Raz jeszcze - genialna kompozycja.
Pozdrawiam, Michale :)
PS W przedostatnim wersie - "ten".
Świetnie wiersz, a zakończenie super. Kiedyś kupiłem
od mieszkającego obok, znajomego, studenta
architektury, kilka obrazków okolicy i jak wychodzę na
spacer, mam podobnie.
Pozdrawiam.
Tak Chełmoński, namalował obraz mokradeł i chyba to
były żurawie. Na jego motywach namalowałam swój obraz.
Wiersz pięknie ukazuje taki obraz i oddaje klimat.
Pozdrawiam miło ;-)
Zazdroszczę tej chwili... Moment, gdy sztuka i życie
blisko się spotykają, to wielka rzecz. Malarstwo
Chełmońskiego było wprawdzie realistyczne, ale wiadomo
że "nałożenie się" widoków z obu rzeczywistości jest
wynikiem czegoś więcej niż tylko efektem
fotograficznej zbieżności...
Plagiat jest zjawiskiem nagannym, ale nie w przypadku,
który opisuje wiersz. Brawo.
(+)
i kto tu kogo naśladuje? Chełmoński przyrodę, czy
przyroda Chełmońskiego?
A nie! To Michał jest świetnym obserwatorem i poetą.
Raczej Déjà vu...:)
Pozdrawiam
Genialny...