planetarne dni
planetarne dni mijają świetliście
gwiazdy wstęgami szyją
warkocze migoczących oczek
ach!
te nocne tchnienia
wyryte na sklepieniu
kartografii mojego umysłu
mapy cielesne
obrazy kalejdoskopu
w zachodzących zdarzeniach
między promieniami słońca
ku spełnieniu ulatują kołysanki ciał
łapiąc tęcze przeznaczenia
złotą łuną pną się
pieśnią kobzy owiane,
wrota
planetarnych chwil
autor
Aranel
Dodano: 2007-06-12 00:38:28
Ten wiersz przeczytano 482 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
jak dobrze, że między innymi planetami odnalazłem
Twoje wiersze, intrygujące i pisane tak ciekawie i tak
swoistym klimatem