Płonący jedwab
Choć do mnie, połóż się obok,
usłysz mój oddech - utul mnie,
zaśnijmy w pocałunkach deszczu,
splećmy swe ciała, jak dwa węże,
niech jedwab okryje naszą nagość,
a potem spłonie od rozkosznych
pieszczot naszych...
autor
Kadiya Liv Soren vel Rae
Dodano: 2005-11-06 20:52:10
Ten wiersz przeczytano 679 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.