i po co to?
Czego się pytam najgrzeczniej jak umiem
Się nie podoba?Dostaniesz po d....
Trudno, cios przyjmę, ten pierwszy na
starcie
Ale jak oddam poprosisz o wsparcie
Z zaparciem widze gonisz w moją strone
Więc zwalniam, wszystkie ruchy dozwolone
Spalone? Było przed spotkaniem z tobą
By sie rozluźnić przed niszczeniem mową
Obawa twa tym większa im me olewanie
Oj chyba nie przygotowałeś się starannie
Było się rzucać? Mój spokój zakłucać?
Nie mdlej mi tutaj, nie bede cie ocucać
Rzuci jeden z drugim słowo w me oblicze
Mam czas, poczekam aż się z tobą
rozlicze
Policze wszystkie ciosy w mym kierunku
Nawet nie zdążysz krzyknąć ratunku
Obstawa gdzie twoja, pomoc, jakieś
wsparcie
Ja w d.... to mam stwierdzam otwarcie
Pokonaj mnie jeśli to w twojej sile leży
We mnie siłę inną miarą się mierzy
Zaskoczyć cie? po co to raczej zbędne
Stary ruch wykonaj jakiś, bo z bezczynności
tu więdne
Opięte te ciuszki na twoich koleżankach
Można pozazdrościć, szybko ściągasz ich
wdzianka?
Ok nie fair zagranie z mojej strony
Jeszcze jedno, sam sobie dobierasz
znajomych?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.