Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Pobożny erotyk

Nie wymawiaj imienia Boga swego nadaremno



jak Afrodyta zroszona naga
gdy wyłoniła się z morskiej piany
by miłość rozsiać po krańce świata
przylgnęłaś kwiląc nie bądź nieśmiały

nie czujesz dreszczy na mojej skórze
to każda kropla drży niecierpliwie
nie każ im czekać na siebie dłużej
spójrz ta z powieki w dół zaraz spłynie

och jakież zwinne te twoje wargi
naprawdę całą chcesz mnie osuszyć
Boże najsłodszy jak ty potrafisz
coś mi się dzieje w ciele i duszy

czy jeszcze jestem Panno Najświętsza
tutaj na ziemi czy w raju może
rozkosz anielskich śpiewów wyręczasz
tymi włoskami na swojej brodzie

co ty mi robisz i to w tym miejscu
Panie wszechmocny czy wniebowziętam
nie nie przestawaj o Chryste Jezu
pozwól mi krzyczeć och Trójco Święta

Andrzej Kędzierski,Częstochowa 02.03.2014.

autor

andreas

Dodano: 2014-03-06 19:32:10
Ten wiersz przeczytano 1681 razy
Oddanych głosów: 33
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (34)

Elena Bo Elena Bo

andreas :)))normalnie grzeszysz ;))tylu Świętych
wołając :)))

Ann O'Tate Ann O'Tate

miks sacrum i profanum, karnawałowa transgresja - to
lubię!!!

LuKra47 LuKra47

bardzo gorący ale bym nie używała świętych na
świadków:)
głos daję:))

ARABELLA ARABELLA

ależ porywająco i erotycznie , pozdrawiam rozbudzona

wielka niedźwiedzica wielka niedźwiedzica

Taaa, PanBócek wiedział co czyni, gdy zbudował
niewiastę i mężczyznę jak... puzzle:))) Wesoła
rymowanka, Jędruś:)

mariat mariat

ależ Synu! Ty wyraźnie prowokujesz!

Irka Irka

Himalaje niebios :):) Ależ z niej bogobojna białogłowa
;)
Przyjemnego wieczoru, Andreas :)

Dajna1 Dajna1

Przyznam, że poczułam zaraz wole Bożą :) Pozdrawiam.

MamaCóra MamaCóra

Tu chyba nie było nadaremno :) Uśmiechnął :)

Vick Thor Vick Thor

dama w ekstazie O,Jezu! wołała;
pan szepnął do niej; kobito,
nie życzę sobie byś mnie rozszyfrowała
jestem z tobą ,ale incognito!
....................
ależ bogobojnie w tej Częstochowie;
z mety jasno-górsko zrobiło mi się w głowie,
natomiast Afrotyta
z morskiej piany wychynęłę gola i bosa
bo owa piana to była sperma Uranosa
zaś jej kochanek bez słowa skargi
lizał jej słone usta i sromowe wargi
zatem Venus z podniecenia płąnąca cała
całą bogów trójcę z rozkoszy wzywała.

karat karat

Bo i tak w tym życiu można -
w uniesieniu, myśl pobożna!
Pozdrawiam!

Oskar Wizard Oskar Wizard

Mniam. Pyszny erotyk sięgający raju bram. Hi hi. ;)))

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »