Początek
Retrospekcja...
Kiedy chciałam umrzeć
Kiedy żyletka wodziła po mojej ręce,
Kiedy na miejsce zabliźnionych ran
Pojawiały się inne,
Dłuższe i coraz bliżej nadgarstka
O KIM JA WTEDY MYŚLAŁAM?!
Pogrzeb.
Ten ból na twarzach bliskich mi osób,
Łzy w oczach,
Trumna, na której leży krzyż.
Ja też mogłam mieć taką.
Lśniące, wieczne łoże,
Otoczone białymi kwiatami.
Mogłam mieć śmierć.
Ludzie umierają zbyt szybko,
Zbyt późno dostrzegają życie.
Może któregoś dnia obudzę się.
W niebie.
Kocham Cię Mamo :* Przepraszam, że nie potrafie tego okazać. +M.W. +S.J. Na zawsze pozostaniecie w mojej pamięci.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.