Pod parasolem
Pewien pan Paweł, co Pawłem był
panem zaś bywał
poprosił talent o pewien przydział.
Lecz gdy obdarowan tym był, co prosił
to żale wielkie na talent wznosił, że
żaden talent tak by nie rosił
deszczem co smaku w sobie nie nosi!
Widocznie nie miał takiej ochoty
- pewnie nie ma jej teraz jeszcze -
by ulec urokowi prostoty
chyba nie może nasiąknąć deszczem.
... może przez przypadek pan Paweł kiedyś tu trafi ;)
autor
wpa
Dodano: 2006-04-15 15:46:04
Ten wiersz przeczytano 756 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.